Kloniki i inne podobne do Barbie

niedziela, 23 lutego 2014

B jak Balon

Dziś drugie hasło z zabawy zapodanej przez Minimagine z bloga http://lalkami.blogspot.com/ pt. "LALKOWY ALFABET 2014", w której biorę udział.

Na dzień dzisiejszy przypada hasło BALON.

Tym razem hasło nie jest jednoznaczne, co jest bardzo fajne, więc zdjęcia są dwa :)

Pierwsze niekoniecznie z udziałem Barbie, ale wciąż lalkowe. Bawarski chłopczyk z celuloidu pod łapkę ze szklanym Panem Pandą :) :) :) Obaj w rozmiarze mini-mini. W tle pierwsze przebiśniegi na osiedlu, bo (odpukać) w Poznaniu pojawiła się już wiosna.


Drugie foto z Midge w roli nieustraszonej Amelii Earhart, która przywędrowała do mnie od SpiG998. W sumie to lalka sama mogłaby pozować do zdjęcia bez dodatków, bo przy całym swoim uroku i artykulacji głowę ma wielką i rozdętą jak balon.

Balon jest z masy papierowej i przytargałam go bardzo dawno temu z second-handu. Nie wiedziałam za bardzo po co mi toto, ale był fajny i przeczuwałam, że kiedyś nadejdzie dzień, kiedy się przyda :D




Następne hasło: cekiny!!! To dopiero będzie pole do cudowania z lalkami, hihi :P

7 komentarzy:

Katarzyna Zbieraczka Dziwaczka pisze...

Przebiśniegi....baloniki może Wiosna przyjdzie wcześniej ?
Oby :)
I jak tu nie wierzyć, że wszystko się kiedyś może przydać ??
Midge po pozowaniu chyba nie chciała wyjść z koszyka , wygląda na bardzo zainteresowaną lotem :)

Ashoka pisze...

Piękny ten balon - zazdroszczę:) Amelia - jedna z moich ulubionych postaci:)

Anonimowy pisze...

Sen o lataniu :D

Milena pisze...

Pan Panda z celuloidowym chłopczykiem wyglądają uroczo! ;) A i Midge świetnie się prezentuje w balonie. Cieszę się, że przydała się zdobycz z second-handu.

Ulta58 pisze...

Zdjęcie i pomysł z balonem świetne.

Manhamana pisze...

Bardzo podoba mi się pierwsze zdjęcie i celuloidowy chłopczyk.
Midge też rewelacyjnie wyszła- bardzo fajne ujęcie! Też uwielbiam SH- nigdy nie wiadomo co się upoluje i do czego się to przyda!

RudyKrólik pisze...

"Nie wiem po co mi to, ale może kiedyś się przyda", to moje życiowe credo ;)