Dziś kolejne hasło z zabawy zapodanej przez Maverikę z
bloga http://lalkami.blogspot.com/ pt. "LALKOWY ALFABET 2014", w której
biorę udział.
Na dzień dzisiejszy przypada hasło DYWAN.
I tym razem pojawiła się okazja na premierowe wykorzystanie czegoś, co kiedyś kupiłam nie wiadomo po co. Jakiś czas temu szukałam wśród sklepów internetowych z miniaturami do domków dla lalek tyciej butelki whiskey (oczywiście jest mi potrzebna do jednej małej lalki :)) i spontanicznie zamówiłam też mini perski dywan i mini fotel. W końcu były za pół ceny, a ja wyznaję zasadę "wszystko się kiedyś przyda".
W rzeczywistości "persiak" okazał się za mały dla jakiejkolwiek lalki i leżał sobie aż do dzisiaj by zapozować do zdjęcia.
Od razu wyjaśniam, skąd pomysł na takie właśnie ujecie tematu. Podobne zdjęcie - tylko z ludźmi zamiast lalek - od lat wisi w moim rodzinnym domu. 80% mojej rodziny pochodzi zza wschodniej granicy, gdzie najzwyczajniej w świecie kiedyś wieszało się kobierce na ścianach, zazwyczaj nad łóżkiem albo nad kanapą. Gdy byłam mała strasznie mnie śmieszyły zdjęcia z ludźmi w chustkach i dywanami na ścianach, których w rodzinnym albumie jest cała masa. Ogrom tego zwyczaju ukazał mi się później podczas zjazdów rodzinnych m. in. we Lwowie, gdzie w pokoju gościnnym u cioci po dziś dzień jedna ze ścian jest zaktyta jednym, ogromnym wzorzystym dywanem. Mniej więcej o tak:
Kto wie, może mój "persiak" znajdzie kiedyś właścicielkę odpowiedniej wielkości i pojawi się jeszcze raz. Tymczasem szukam pomysłu na następne hasło: ENCYKLOPEDIA.
Aaaaa i jeszcze info dla miłośników lalkowych miniatur: od poniedziałku w Netto mają być w sprzedaży zestawy mebelków do domków dla lalek do pokoików, tapety na ścianki itp.