Otrzymałam tę Barbie w prezencie "na przeproszenie", wcześniej nie byłam nią specjalnie zainteresowana ;/
Lalka z obrazka jakoś do mnie nie przemawiała - sztywne ciało Model Muse i bardzo nielubiany przeze mnie typ buzi Generation Girl. Z taką buzią posiadam zaledwie dwa egzemplarze i więcej nie chcę. Jedynie buciki zaszyte w sukienkę wydały mi się interesujące.
Niemniej otrzymanie laluni w prezencie było wydarzeniem bardzo miłym, a sama lalka okazała się sporym zaskoczeniem.
No bo czy widzieliście gdzieś słodszą wersję zazwyczaj nijakiej buzi Generation Girl?
(okropny naszyjnik, okropny...)
Na głowie fikuśny kucyk a la ślimak, w dodatku z pasemkami. Szaaaał.
Te buciki to bym chętnie powyjmowała...
Element bucikowy to tak naprawdę odpinana baskinka ozdobiona paskiem udającym zamek błyskawiczny.
Po odpięciu siatki z bucikami otrzymujemy małą białą.
Można by się spodziewać, że lalka z "obsesją butów" będzie wyposażona w nieziemsko wysokie wieczorowe szpilki. A tu niespodzianka: czarne botki!
Kreację uzupełniają nierzucajace się zbytnio w oczy dwie bransoletki...
Jedynie plastikowy naszyjnik do mnie nie przemawia, ale niech tam będzie...
Podsumowując, lalka jak na status kolekcjonerskiej Barbie jest niedroga i dostępna, a mimo to zadziwiająco dobrze wykonana i przemyślana. Szczególnie podoba mi się w samej białej sukience, jedynie wywaliłabym kiczowaty naszyjnik (ale jak już jest, to niech go ma, bo się zgubi...).
I na koniec jeszcze raz przesympatyczny ryjek:
Szkoda, że nie zaszyli jej w tej kiecce torebek! :D