Kloniki i inne podobne do Barbie

poniedziałek, 25 listopada 2013

No co za SZMATA!

Czasami, choć raczej rzadko, konwencja wizerunku naszej lalki wymaga, aby ubrać ją w ciuszek wyglądający jak ścier... eee... mocno zużyte ubranie. Dajmy na to taki Kopciuszek zanim spotkał swoją Wróżkę, rozbitek na końcu świata, zombie prosto z grobu.

Potrzebne będą:
- oczywiście ubranko
- brudzące substancje typu farbki, keczup, kawa w formie sypanej, herbata, liście cebuli, pasta do butów - wszystko to da efekt burego koloru
- pastele lub cienie do powiek w odcieniach ziemi (w przypadku czarnych ubranek najlepiej sprawdzają się jednak kolory biało-beżowe, puder)
- pumeks
- lakier do włosów
- ewentualnie żelazko i pędzelek

1. Na początek szorujemy pumeksem po ubranku, żeby się troszeczkę starło i wystrzępiło.

2. Następnie krótko gotujemy ciuszek w zupie z substancji brudzących.

Wbrew pozorom zeszmacenie/postarzenie ubranka nie jest tak proste. O dziwo, samo ugotowanie ciuszka w zupie z farb, herbaty, kawy, keczupu itd. nie wystarcza:


Spokojnie, garnek łatwo domyć. Odstawiamy ciuszek do wyschnięcia.

Dlaczego to nie wystarczy? Ponieważ na razie jedynie zmieniliśmy barwę ubranka na burą, ale jest ona w miarę jednolita na całym ciuszku. My chcemy uzyskać efekt poplamionego, zmienionego czasem i przejściami prawdziwego łachmanka, a nie tylko burego koloru.

3. Wyschnięty ciuszek kładziemy sobie ładnie na gazecie jak do zdjęcia - układamy fałdki, robimy zakładki, zagięcia itd.

4. Bierzemy na palec lub mokry pędzelek cienie do powiek, mogą się nam mieszać. Wcieramy różne ziemiste odcienie we wnętrze zagięć i zakładek ubranka, robiąc rozlewające się plamy. Na ciemnych ubrankach sprawdzają się jasne cienie lub pastele, a nawet mąka i puder.

6. Spryskujemy wszystko lakierem do włosów, który utrwali i jednocześnie delikatnie rozleje nasze "plamy". Po wyschnięciu ciuszek może być dość sztywny, więc rozkładamy go palcami tak jak nam się podoba.

7. Prasujemy. Jeżeli mamy stare żelazko to możemy ubranko trochę przypiec.

Może kiedyś się Wam to przyda :)

Ja musiałam zeszmacić uszytą wcześniej sukienkę do przerobienia pewnej Christie Trendy & Bendy, która trafiła do mnie jakiś czas temu w stanie trupim.


Buzia Christie była tak fajna i sympatyczna, ze żal ją było wyrzucać czy zabierać jej ciało dla innej lalki, tylko te jej zmasakrowane włosy... Ale! Czasem wada łatwo może obrócić się w zaletę i inspirację :) Jej czarnoskóry, rozczochrany łepek cały w dredach skojarzył mi się tylko z jednym:

Tia Dalma z "Piratów z Karaibów"

 









Sukienka może i wygląda jak szmata, ale tak naprawdę jest dosyć szczegółowo wykonana:


I tym razem w sesji zdjęciowej "pomagał" osiedlowy kot znany z pierwszego posta. Tzn. kładł się przy lalce i wpychał się w kadr. Zaczynam podejrzewać, że zawsze marzył o karierze fotomodela... 





Tia Dalma czeka na nadejście lata i sesję zdjęciową na plaży, aby wraz z Jackiem Sparrowem i Davym Jonesem przemierzać bałtyc... eee karaibskie plaże :P Swoją drogą ciekawe dlaczego Mattel z tak popluranej serii jaką są "Piraci z Karaibów" zrobił tylko Jacka Sparrowa i tę beznadziejną Penelope Cruz jako Angelikę, a głównej bohaterki żeńskiej (czyli Elisabeth Swann) nawet nie ruszył, o innych postaciach nie wspominając. Osobiście bez mrugnięcia okiem wydałabym kasę na Kena z mackami zamiast twarzy :D


Wracając do tematu szmacenia ubrań, poniżej jeszcze przykład spłowiałego pudrem płaszcza:

Tak! To będzie Davy Jones!

i zeszmacona koronka (miała wyglądać jak wykopana z ziemi):

więcej o samej lalce można przeczytać w Lalkarnii (lalkiplusmisie.blogspot,com)


Pozdrawiam i życzę wszystkim fantastycznego tygodnia bez mrozów!

10 komentarzy:

Natalia pisze...

Cudownie ją wystylizowałaś:) Bardzo mi się podoba sukienka.Jest taka trochę cygańska, a jednocześnie tajemnicza:)

RudyKrólik pisze...

Zanim przeczytałam, że Chryśka jest Tią, to od razu wiedziałam, że to ona! Od dawna farbuję lalkowe stroje, ale nie wpadłam na pomysł by je szmacić- mój błąd! ;)
Efekt super!
Koniecznie zrób Davego! Koniecznie!

Ulta58 pisze...

Bardzo ciekawy pomysł.Pozwolisz ,że kiedyś z niego skorzystam .Lalka wygląda bardzo realistycznie.Świetna robota.

SpiG998 pisze...

Normalnie mistrzostwo świata !!
Wygląda fantastycznie to chyba masz nową panienkę dla swojego jacka ??
Pozdrawiam

Ashoka pisze...

Ależ genialny pomysł:) Na pewno skorzystam, bo mam lalkę co zamiast włosów ma dredy na głowie i nie miałam pomysłu na wdzianko:) Genialnie:)

ŚWIAT PORCELANOWYCH LAL pisze...

O matko ! jakie to fantastyczne :)
gratuluję :)

Weronika pisze...

Niezły patent ;) dzięki za rady ;)

Manhamana pisze...

REWELACJA! Swietny patent na zeszmacanie! I lalka bardzo fajnie wyszła!

World of Barbie pisze...

Podoba mi się! Fajna metamorfoza. Też kiedyś miałem tę lalkę ale jej włosy doprowadzały mnie do szału. Teraz jak patrzę na to co zrobiłaś chyba niepotrzebnie się jej pozbyłem;)

Neytiri pisze...

Genialna Tia Dalma! Świetnie Ci ten OOAK wyszedł, wygląda identycznie, nawet nie poznałabym, że to Christie się kryje pod tą charakteryzacją. Pełen podziw, czekam na kolejne postacie z Piratów :)) Pozdrawiam