Zastanawialiście się może, jak wyglądałyby księżniczki z
filmów Disney’a, gdyby rzeczywiście istniały i żyły w czasach, w których je
narysowano i opisano?
Często pojawiają się fanarty na ten temat i trzeba przyznać,
że wyglądają właściwie lepiej i ciekawiej niż jak je wymyślili rysownicy od
Disney’a.
(podaję
link do strony z pracami autora
http://geektyrant.com/news/2013/7/5/disney-princesses-redesigned-with-historically-accurate-outfits)
Z tego samego założenia wyszli również projektanci od Mattela
tworząc serię kolekcjonerskich Barbie przedstawiających bohaterki
najpiękniejszych baśni (Children's Collector Series oraz Princess Series). Nawiązując do disneyowskich pomysłów ubrali lalki w
stroje bardziej poprawne historycznie niż znamy je z filmów.
Udało mi się na razie zebrać wszystkie bohaterki serii oprócz
Księżniczki na ziarnku grochu, na którą czujnie poluję. Dziś przedstawiam
Barbie jako Śnieżkę, która ma mój ulubiony mleczny kolor winylu.
Sami popatrzcie na ten niezwykle starannie wykonany makijaż,
ma nawet zrobione włoski brwi:
Do tego ciepłe, sarnie oczy i jedyny mocny akcent – czerwone
usta, tak jak mówi baśń.
Całości dopełnia renesansowa suknia z dopinaną z jednej
strony pelerynką oraz sczepione z tyłu dwa drobne warkocze puszczone na kaskadę
długich włosów.
Śnieżka pojawi się tu jeszcze nie raz razem z koleżankami, a
dziś prezentuje się w leśnej scenerii, błąkając się wystraszona, uciekając przed
okrutnym losem.
Jedna rączka jest zgięta, druga wyprostowana. Na nóżkach
skromne, czarne szpilki.
Moja Śnieżka przyjechała bez wstążki na głowie i bez jabłuszka w ręce, ale od czego są sklepy spożywcze...
Moja Śnieżka przyjechała bez wstążki na głowie i bez jabłuszka w ręce, ale od czego są sklepy spożywcze...
6 komentarzy:
Ładna :)))
Ślicznie wygląda :)))
Pozdrawiam
Śnieżka jest przepiękna!!! Nie mogę się doczekać prezentacji pozostałych baśniowych postaci kobiecych!
Bardzo, ale to bardzo, nie lubię Śnieżki w wersji Disneya (za samą bajką też nie przepadam), ale bardzo lubię jej lalkowe wcielenie.
Wzięłabym lalkę "jak stoi", ale bez tej kiecki, która mi przypomina papier do pakowania prezentów.
Taka blada piękność, z krwistymi ustami, bardziej pasowałaby mi do mrocznej femme fatale.
Wspaniały ma ten kolor ust, taki jak opisuje bajka:)
Wyraz jej twarzy mówi - no spróbuj mi tylko kto krzywdę zrobić albo zatrute jabłko wciskać! Jak takiego prześwięcę z laczka to mu gwiazdy w oczach zawirują :)
".. biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban "
Najbardziej podobają mi się jej włosy , ale faktycznie wyraz twarzy wskazuje na to, że na numer z jabłuszkiem nabrać się nie da :)
Prześlij komentarz