Ostatni z Duchów wizualnie ma tak mało wspólnego z Bożym Narodzeniem, że równie dobrze mogę go zaprezentować teraz.
Trzecia lalka z serii nie ma za wiele wspólnego ze swoim literackim pierwowzorem. W "Opowieści Wigilijnej" Duch Przyszłych Świąt był zakapturzoną postacią, której widać było jedynie dłoń. Tonnerowemu Duchowi musi wystarczyć woalka :)
Trzeci z Duchów otrzymał facesculpt "Emilie". Tak wygląda wersja oryginalna:
Nie wytrzymałam i musiałam dodać swoje parę groszy do tej stylizacji. Doszyłam kameę przy dekolcie i kieszonkowy zegarek, a od laski odczepiłam "listki", bo na żywo wyglądały idiotycznie.
Duch Przyszłych Świąt pozostaje w klimacie niemego kina, romansując nieco z modą Belle Epoque. Lalka została ubrana w damski strój do konnej jazdy, czyli cylinder z woalką, płaszcz oraz suknię z wygodnym rozcięciem. Plus skórzane botki i kostur przypominający gałązkę róży, tylko zamiast kwiatu jest czaszka.
Prawdziwie gotycka stylizacja.
Na koniec jeszcze podaję link do moich aukcji - ponownie przeorganizowuję kolekcję - może ktoś akurat szuka jakiejś lalki :) http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=36751900.
Pozdrawiam Was serdecznie! :)
2 komentarze:
Tym razem muszę przyznać, że jest piękna. :)
zegarek bardzo się przydaje podczas
długich, samotnych spacerów - gdy
oddajemy się rozmyślaniom wśród drzew,
jakże łatwo zatracić poczucie czasu...
intrygujący makijaż - ciekawa postać!
Prześlij komentarz